piątek, 7 marca 2014

Srasz? - spuść wodę

No własnie, i tak tym tematem w mojej głowie zająć sie powinienem po raz kolejny,
 idę na spacer - wdepnąłem,
 idę do sklepu-wdepnąłem,
idę z psem- wdepnąłem,
 idę z wózkiem- wjechałem, itd itd.
Czy jak się sra w domu to się wody nie spuszcza?, czy srasz szanowny sąsiedzie pod kaloryfer?
nie jestem w stanie tego pojąć i dlatego przywołam tu właścicieli jakże lubianych prze zemnie kotów.
ot taki właściciel kota co to by podążać za duchem czasu nazwijmy go właścicielką, dzień za dniem miłuje swojego pupila i jakże równie karnie dzień po dniu czyści z dokładnością ginekologa kuwetę po nim.koniec kropka.
można ? przecież to takie samo gówno? dlaczego drogi sąsiedzie zatem brzydzisz się gówna swojego psa, bo jest większe i bardziej przypomina ludzkie?, trzeba było wziąć mniejszego psa lub kupić sobie łopatkę z szufelką, niweluje zapewne odczucia do minimum.
pies jak to pies,  srać musi, i to nie on powinien głowę odwracać a takie właśnie ciekawe zjawisko zauważyłem, z doświadczenia wiem że jak się sprząta po psie to ludzie patrzą na mnie co najmniej jak bym zabierał to na gorsze czasy w domu,  ale coż, trzeba wstyd przewalczyć i przed siebie z wielką klasą , małą torebką -wdepnąć czas w kolejne gówno!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz