środa, 6 maja 2015

Gdyby tylko mi się chciało...

Ano , wybory za pasem, Debaty, plakaty, zdjęcia, smoleńsk....
I nie oglkądam dalej tiwi a wiem, dobra obejżałem kawałek debaty bo ciekaw byłem, Nagle nie wierząc w to co słyszę zerknąłem na ekran i tam jest, łysy stary, ale mówi do rzeczy , nie wiem czy jego poparcie ma sens bo nie wiem kim jest...Marian Kowalski proszę ja was .. i tu czar prysł, ONR owiec, prawicowiec do bólu, generalnie delikatnie rzecz ujmując nie mój, szkoda bo fajnie gadał...
Czyli po raz kolejny stoję przed wyborem, nie prezydenckim ale swoim własnym- pójść czy nie pójść? Chce mi się czy nie ??? ma to sens wogule? nie mówię tu o fałszowaniu wyborów, czy też innych klockach , ale tak poprosztu czy my nie jesteśmy tak poukładani że jak dorwiemy się do władzy to i tak o innych zapomnimy?
Nie wiem Szkoda mi cię Polsko, ale równie mi szkoda że lata nie ma ..
Tak więc głowa do góry, prezydent będzie jakiś, nic to nie zmieni, nie biję więć piany idę obejżeć kolejny odcinek ...Katastrofy w przestworzach :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz