czwartek, 21 stycznia 2016

Spowiedź Gangstera.

 Dzień dobry, przyjechauem zmienić felgi , gdyż zawsze to u was robię a stare bija.
 Ok chłopaki zobaczcie.
  Ładny Abarth - powiedziałem -
 no tak ładny, taki w oryginale był, silnik wymieniłem tylko bo stukał, nie lubię Fiatów ale ten jakiś inny- fajny taki.
Odparł Pan G.
  O ty brat jedzie golfem gti, ale to mamy jest. 
Natchniony golfem mamy....
Teraz to jest inaczej,  kiedyś (w latach 90) to kupiłem bmwice 7me to jak jechałem z matka na zakupy to ja musiałem w aucie siedzieć, pod sklepem.. a jak, ale dupki były ojojoj.
ale..próbowałem się przebić..
nie dając dojśc mi do słowa zmienił temat na bardziej poważny...
  Z 6 lat temu , jak mi panie do warsztatu wpadli z maczetami to już widziałem jak mnie tną, a czterech takich jak ty, 2 metrowców, jakoś uciekłem, cale biuro mi rozpierdolili- myśli pan ze po opony przyszli?

 Ta pomyslauem.

 Hehe słyszę z oddali warsztatu-, te pana felgi to dobre były, tu oponę masz pan jebniętą,

Acha -kurwa myślę sobie, to po to kupiłem drugie felgi? Zeby sprzedawac teraz poprzednie dwa lata..???

.Pan sie nie martwi, te nowe ladniejsze....rzekł pan G. ściskając mi dłoń..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz